Bracie i Siostro,

Uważaj, żebyś nie miał dziury w kieszeni, bo stracisz nawet to co posiadasz….

Jeden z powodów, dla którego ludzie mówią, że przypowieść z dzisiejszej Ewangelii jest niesprawiedliwa, pojawia się pod sam jej koniec, kiedy Jezus mówi: „Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma.. „. Te słowa sprawiają, że wydaje się nam, iż Bóg chce zwiększyć przepaść między „posiadającymi”, a „nieposiadającymi”.

W tej przypowieści Jezus nie przedstawia nam programu gospodarczego, ale uczy nas rzeczywistości o tym, co dzieje się gdy przestajemy kożystać z darów otrzymanych od Boga. Jeśli kulturysta przestanie ćwiczyć i kontrolować swoją dietę, jego mięśnie w końcu staną się wiotkie, a tłuszcz w organizmie gwałtownie wzrośnie. Jeśli osoba obdarzona talentem szybkiego przyswajania języków obcych przestanie praktykować, jej zdolność posługiwania się tymi językami zmniejszy się lub zniknie. To samo dotyczy wszystkich naszych talentów; albo je wykorzystamy, albo je stracimy.

Więc patrząc na dzisiejszą Ewangelię z tej perspektywy, to co chcielibyśmy określić jako niesprawiedliwe, jest całkowicie sprawiedliwe. Jeśli otrzymaliśmy dary, Bóg pragnie, abyśmy je rozwijali i używali ich dla Niego i dla innych. Jeśli tego nie zrobimy, to może dobrze, że w końcu je tracimy. Niech posiadają je ci, którzy będą ich używać zgodnie z Jego wolą.

Twój Duszpasterz,

ks. Paweł