02 lip 2016

Słowo Do Parafian – July 03, 2016

0 Komentarzy

Drodzy Parafianie i Przyjaciele,

 

Wakacje, to dla jednych czas  beztroskiego wypoczynku. Inni borykają się z chorobą, biedą i bezrobociem. Wszystkich nas niepokoi rosnąca agresja młodzieży, nieodpowiedzialność rządzących i dotkliwy brak pokoju w wielu rejonach świata.
Słowo Boże ofiarowane nam na dzisiejszą,  czternastą niedzielę zwykłą dobrze wpisuje się w codzienną, niełatwą  sytuację każdego człowieka. Sytuację, którą oddaje „Konstytucja o Kościele w świecie współczesnym” Soboru Watykańskiego II: ”Radość i nadzieja, smutek i trwoga, zwłaszcza ubogich i wszystkich cierpiących, są też radością i nadzieją, smutkiem i trwogą uczniów Chrystusowych” (KDK 1). Tak jak doświadczamy pokoju i miłosierdzia, wypływających z wiary i sakramentów Kościoła, tak spadają na nas cierpienia, trudności i problemy zasiane przez szatana i jego niewolników. Jednak gdzie wzmaga się grzech – według słów św. Pawła – tam jeszcze obficiej rozlewa się łaska (por. Rz 5, 20).
Jezus powiedział, że prawdziwa radość istnieje i może być ona jeszcze większa. Radość tych, co się trudzą, tak jak mogą, niczego pozornie nie osiągając, ale pracę swoją ofiarowując Bogu. Tak jak apostoł Sahary, Karol de Foucauld, zamordowany przez tych, których miał nawracać, autor tych pełnych nadziei słów: ”Jezus jest Panem rzeczy niemożliwych”.
W dzisiejszych czytaniach mszalnych zastanawia wielki realizm Ewangelii. Należą do niego tajemnicze Pawłowe blizny – znaki przynależności do Chrystusa (por. Ga 6,17), jak też zatroskanie Pana o sprawy bytowe swych uczniów (por. Łk 10,7).
Ewangelia dzisiejszej niedzieli, stojącej u progu wakacji (Łk 10, 1-12. 17-20) Ukazuje także cierpliwe i żmudne wychowywanie Apostołów przez Pana Jezusa. To formacja i katecheza. Grono uczniów powiększa się, to już nie tylko dwunastu wybranych, ale siedemdziesięciu dwóch, wysłanych, aby głosić Dobrą Nowinę. W tej liczbie siedemdziesięciu dwóch możemy odnaleźć każdego z nas, niezależnie od wieku, stanu czy innych różnic. Każdy chrześcijanin, uczeń czy uczennica Chrystusa swoim życiem, przykładem i świadectwem powinien głosić żywą Ewangelię miłości, przebaczenia i ofiary. Głoszenie Ewangelii ma być oparte nie na zaufaniu środkom  potężnym i bogatym, ale na zaufaniu Bogu i gorliwej prośbie  skierowanej do ”Pana żniwa”. Pan Jezus, wysyłając uczniów, polecił im to, co najważniejsze. Powiedział: módlcie się i głoście Ewangelię, a nie uczcie, przekonujcie i nawracajcie. Módlcie się, to znaczy, pozostawajcie w stałej łączności z Tym, który was posyła, z Nim rozmawiajcie, Jemu powierzajcie trud walki ze złem i własną niemocą. Dzielcie się Dobrą Nowiną z tymi których spotkacie na waszej drodze. Strząśnijcie proch z nóg i odejdźcie z tego miejsca gdzie was nie przyjmą.

Zachęcam wszystkich do gorliwej modlitwy w intencjach Kościoła i świata, który przeżywa głęboki kryzys. Wyraźny brak powołań, kryzys duchowy i materialny a jednocześnie pogoń za dobrami materialnymi i hołdowanie i reklamowanie zła, wynaturzeń i dewiacji. Tylko w Bogu nasza nadzieja i nasza moc! Szczęść Boże!

[do góry]