04 mar 2017

Słowo do Parafian – March 5, 2017

0 Komentarzy

Drodzy Parafianie i Przyjaciele,

 

Spróbujmy w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu na nowo odkryć aktualność dzisiejszej Ewangelii o kuszeniu Jezusa w odniesieniu do naszego życia osobistego i społecznego.
Kuszenie pierwsze dotyczy zaspokajania zachcianek, ambicji, pragnień. Dotyka spraw najbardziej podstawowych. Weryfikuje nasze zachowania wobec rzeczy i wszystkiego, co można posiadać, konsumować, używać, czym można zaspokajać instynkty. Fizyczny głód może stać się wielkim wrogiem naszego zbawienia. Niby troszcząc się o nas, czyni z nas niewolników. Ta pokusa dotyczy także naszego sposobu myślenia. Oto ja, człowiek, dzięki postępowi technicznemu, strukturom politycznym czy ekonomicznym, jestem w stanie zaspokoić wszystkie swoje potrzeby i pragnienia, a nawet zachcianki.
Kuszenie drugie dotyczy władzy, panowania, rządzenia. Jest to pokusa o wiele poważniejsza, ponieważ weryfikuje nasz stosunek do innych ludzi – panować, posiadać władzę, gnębić, uciskać albo szanować, wychwalać i zauważać tylko tych, którzy mogą nam się przydać… Jakże łatwo powiedzieć, że ta pokusa mnie nie dotyczy. Rzeczywistość jest jednak bezlitosna. Nawet Jezus był poddany takiemu kuszeniu. Jemu – Królowi wszechświata szatan,  przeciwnik Boga proponuje posadę władcy ziemskich królestw i rządzenie na wzór wielkich tego świata, którzy „dają odczuć swą władzę”. Jakże często można spotkać straszliwe pragnienie dominacji i przekonania, że słabi, mali, ludzie bez układów, nie umiejący się bronić muszą stać się ofiarami silniejszych.
Kuszenie trzecie – dotyczy żądania, aby Bóg spełniał nasze polecenia. Jest to najgroźniejsza z pokus – wypaczenie stosunku do Boga. Człowiek chce rozkazywać i stawiać żądania swemu Stwórcy. Czasem obraża się na Pana Boga, domaga się, aby spełniał jego zachcianki, poddaje Go próbie, napomina, aby zapewniał mu powodzenie i oszczędzał kłopotów. Najcięższą gatunkowo pokusą jest uważanie się za doradcę Pana Boga – mówienie Mu, co powinien, a czego nie powinien robić, domaganie się, aby nas obsługiwał: „Jeśli jesteś Bogiem, to pokaż… jeśli nie spełnisz mojego żądania, to… Modliłem się, a Ty mnie nie wysłuchałeś… nie wypełniłeś mojej woli, więc… nie istniejesz”. A skoro nie istniejesz, to znaczy, że ja wiem, co jest dla mnie najlepsze, nie muszę się z Tobą liczyć.
Niech Wielki Post stanie się dla nas upragnionym czasem zwycięstwa, czasem zbawienia i czasem wyzwolenia z najgroźniejszej, bo własnej niewoli. Jak mówi św. Leon Wielki, „nie na samym ograniczaniu pokarmów polega istota naszych postów. Na nic się zda głodzenie ciała, jeżeli duch nie wyrzeknie się wszelkiej nieprawości i niepohamowany język nie zaprzestanie oszczerstw”.

Szczęść Boże!

[do góry]