Słowo do Parafian – July 9, 2017
Drodzy Parafianie i Przyjaciele.
„Jasiu, nie bądź taki ważny” napisał do siebie w „Dzienniku duszy” Papież Jan XXIII. Ważniactwo, wysokie mniemanie o sobie czy chorobliwe wręcz przeczulenie na punkcie własnej osoby, to dosyć powszechnie występujące schorzenie osobowości. Człowiekowi potrzebna jest akceptacja z zewnątrz. Potrzebna też jest samoakceptacja. Jednocześnie jednak jest mu potrzebne poznawanie prawdy o sobie samym. Ta zaś winna być określona i poddana uzdrawiającej mocy Chrystusa oraz ustawicznej pracy nad sobą. W przeciwnym razie prowadzi człowieka do pychy, do samouwielbienia i samoubóstwienia. Grzeszy przeciw Bogu ten, kto siebie uważa za ucieleśnienie mądrości, za nieomylną wyrocznię i sędziego. Przestaje liczyć się z innymi i nawet nimi pogardza. Równocześnie zatraca widzenie wszelkich więzów z Bogiem, a nieraz traci wiarę w Boga. Sam jest bogiem dla siebie
Jeden Jezus wśród ludzi był Bogiem prawdziwym, a jednak w swoim człowieczeństwie oddawał pełną cześć Ojcu: „Wysławiam Cię Ojcze, Panie nieba i ziemi”. Będąc odwiecznym Synem Ojca, spełnił Jego wolę i stał się człowiekiem dla naszego zbawienia. Składając ofiarę krzyżową zajął miejsce baranka ofiarnego, a więc zwierzęcia. Ofiarę tę uwiecznił w chlebie i winie. Pokora cudu eucharystycznego skupia w sobie również całą pokorę ziemskiej egzystencji Chrystusa. Pokorne było Jego narodzenie, pokorny był cały sposób życia aż po upokarzającą śmierć na krzyżu. Takim pokornym widział już Mesjasza prorok Zachariasz: „Pokorny jedzie na osiołku, źrebięciu oślicy”. Bóg nie chce też, aby człowiek zatracając pokorę, zatracał jakże istotny rys podobieństwa do najpokorniejszego Boga. W pokorze Bóg otwiera dla człowieka źródło łaski: „Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje” (1 P 5,5). Człowiek nie może lepiej zrealizować siebie, jak właśnie w pokorze.
Chrystusowa lekcja pokory nie stanowi atrakcji dla współczesnych. Sądzić można, że w dużej mierze pogarda dla pokory jest przyczyną odchodzenia ludzi od Boga, od Kościoła i od siebie nawzajem. Życie religijne w swojej istocie jest przecież życiem pokornych. Tylko oni są w stanie zgiąć kolana przed Bogiem, przyjąć Jego wolę i Jego prawa. Tylko człowiek o dziecięcej pokorze może szczerze powiedzieć Bogu „Ojcze”. Rachunek sumienia wymaga głębokiej pokory i może na skutek jej braku tak wielu przychodzi do spowiedzi bez jego odprawienia. Bez pokory nie może być mowy o prawdziwym nawróceniu i o przyjęciu zaproszenia do przeżywania Eucharystii.
Lekcję pokory musimy przyjmować ciągle na nowo. Myślę, że często deprawujemy dzieci pierwszokomunijne, gdy przez wyszukane stroje, wystawne uczty i drogie prezenty pozbawiamy je możliwości pokornego obcowania z eucharystycznym Chrystusem. Oby kiedyś same mogły odkryć Tego, którego im tak okrutnie zasłaniamy.
Proszę zaznaczcie w swoich kalendarzach datę naszego parafialnego pikniku tj. niedziela 27 sierpień, Bunker Hill w Niles, Lota nr. 4. Jak zwykle rozpoczniemy Mszą świętą o godz. 11:00 rano a później już będą gry, zabawy i dobre jedzenie. Niech i tym razem nie ponosi niektórych pycha, że nie jest tak jak było 30 lat temu. Przyjdźcie i poczujmy się wszyscy jak jedna rodzina. Szczęść Boże!