18 cze 2016

Słowo Do Parafian – June 19, 2016

0 Komentarzy

Drodzy Parafianie i Przyjaciele,

 

Każdy z nas swój własny krzyż nosi w sobie, w swoim sercu, borykając się ze zdrowiem, czasami rodziną, pracą, środowiskiem. Tymczasem chodzi o to, by pomóc Jezusowi w drodze krzyżowej i  niosąc swój własny krzyż, być bliżej Niego.

Słowa Jezusa, gdyby je rozważać pojedynczo, są często niezrozumiałe, czasami nie do przyjęcia. Ale nasza wiara domaga się posłuszeństwa, a także brania wzoru z Najdoskonalszego, Jednorodzonego Syna BożegoWiemy o tym, iż wyrazem wiary jest uczestniczenie w Mszach świętych, modlitwa, ale już mniej akceptujemy cierpienie, problemy. No i jak to, mamy to znosić? A gdzie nasze życie, rodzina, obowiązki? A tak w ogóle, to o co jeszcze chodzi?

Prorok Zachariasz, jeden ze starszych pokoleniowo, w swoich wizjach na pierwszym miejscu wypominał ludowi wybranemu brak pobożności, tej, która jest podstawą naszego poznania Boga. Ten sam Bóg, mówiąc ustami tegoż Zachariasza, zapowiada zesłanie Ducha pobożności, by lud mógł przeżywać to, co nastąpi: „Będą patrzeć na tego, którego przebili, i boleć będą nad nim, jak się boleje nad jedynakiem, i płakać będą nad nim, jak się płacze nad pierworodnym.” (Za 12,10b). To zapowiedź odkupienia, zapowiedź tego, co do dzisiaj czujemy, mimo upływu czasu.

Śmierć, a następnie zmartwychwstanie Jezusa, to dla nas mimo wszystko zdarzenie prowadzące ku dobru, ku wzajemnemu rozumieniu i miłości. O tym właśnie mówi św. Paweł w Liście do Galatów, tłumacząc nam, że dzięki temu, co uzyskaliśmy osobiście i wspólnie „nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie.” (Ga 3,28).

Dlatego też słowa Jezusa Chrystusa „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje!” (Łk 9,23b) są dla nas najważniejszym wezwaniem, nie tylko do brania krzyża, ale wezwaniem do jedności, a także do pobożności i wyznawania prawd wiary w każdym możliwym momencie.

Szczególnie ważne jest to właśnie teraz. Już wkrótce wybierzemy się z rodziną, z grupą znajomych czy indywidualnie na szlaki turystyczne, wycieczki, urlopy, wakacje. Nie zapominajmy w tym czasie, kim, dzięki komu, w jaki sposób jesteśmy, a także, co nas czeka, jeśli zawsze i w każdym miejscu przyznamy się do Chrystusa.

Dzisiaj w Stanach Zjednoczonych obchodzimy Dzień Ojca. Życzę wszystkim Ojcom, aby byli mocni wiarą, nadzieją i miłością.  Aby byli odbiciem kochającego nas wszystkich Ojca Niebieskiego i aby swoje dzieci prowadzili zawsze dobrą, Bożą drogą. Niech Ojciec Niebieski błogosławi wam na długą i piękną drogę życia, a kiedyś nagrodzi was szczęściem wiecznym w niebie. Szczęść Boże!

[do góry]